Forum www.naszerodowody.fora.pl Strona Główna www.naszerodowody.fora.pl
nasza rodzina i krewni - dawniej i dzisiaj
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy nerwice da się wyleczyć?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.naszerodowody.fora.pl Strona Główna -> Nasze sukcesy i porażki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klaudia
Gość






PostWysłany: Pią 7:13, 20 Kwi 2012    Temat postu: Czy nerwice da się wyleczyć?

Na początku pytam czy jest pan bezinteresownie mi pomóc bo naprawdę nie mam juz pieniedzy nie jestem w stanie zapłacić , musiałam zrezygnowac z terapi psychologicznej ze wzgledu na brak pieniedzy .

Nie wiem czy zechce pan to wogole przeczytać ale nie mam wyjścia musze szukac ratunku dla moich dzieci . Po urodzenie 3 dziecka po ok 4 miesiacach od porodu sprzatajac mieszkanie zaczęło sie ze mna dzic cos niesamowitego , cos czego nigdy nprzed tem nie doswiadczyłam , było to dla mnie przerazajace i pozostawiło pietno na psychice do dzis .

Nagle moje serce zaczęło bic w niewiarygodnym tempiee , coraz szybciej i szybciej puls tak szybki ze juz nie mogłam złapac oddechu i do tego wszystkiego pojawiły sie jakies przeskakiwania w sercu , chwilowezatrzymania i znów mocne jakby podwójne uderzenia a strach był coraz wiekszy myslałam ze umieram , byłam przekonana ze juz umieram zawołałam męża który zawinał dzieciatko w kocyk i szybko jechalismy na pogotowie , uczucia które mi towarzyszyło nie potrafie zapomnieć do dzis choc minęło 16 lat ....

Na pogotowiu przebadali zrobili ekg dali zastrzyk i do domu nikt nigdy niczego mi nie wytłumczył .następnego dnia przeczytałam wynik w którym było napisane mozliwośc zawału lewj komory serca i to był mój gwóżż do trumny . Od tego czasu ciągły lęk o sibie o zycie . Przeszał mnóstwo lekarzy badan , psychoterapeutów nawet egzorcystów sama zgłosiłam sie do szpitala psychitrycznego po leki które cudownie miałay mnie uzdrowic .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klaudia
Gość






PostWysłany: Pią 7:14, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Przez 7 alt brałm lekjarstwa .....zaczynałam od Lerivonu , Tranxene , Cloranxen < relanium , Anafranil < Sulpiryd < aurex , Oxezepam < Afobam , Ludiomil < Pramolan < Belargot , Cypriamil , Doxepin , Flunarizina , i mnósto ziół i było tylko gorzej co dzień to gorzej ja tylko spałam a jak sie budziłam to niezliczone leki przechodziły prze4z moje ciało .córeczke wychowały starsze dzieci mąż non stop na zwolnieniu lub dzieci w domu zamiast w szkole bo lęk nie pozwalał mi funkcjonowac nie wychodziłam z domu non st\op lazałm i płkałam i codziennie umierałam .

Niezliczone wyjazdy na pogotowie ,m nizliczone ilości badan i nigdy nic ...... powaznego ....
Nerwica serca , na holeterze dodatkowe nadkomorowe i komorowe skurcze serce ale nie grożne na tle nerwowym .


Ciagłe zapalenia jelit - kolonopskopia , przewlekłe spasmatyczne zapalenie jelit na tle nerwowym
Kilka gastroskopi
TK RM głowy zwężenie tetnic z powodu zwyrodnień kręgosłupoa szyjnego .
Ciągłe zawroty głowy
- zatykanie i tykanie w uszach
- mdłości
- wymioty
suchosć ust -
bóle głowy kłujące , ściskajace z zaburzeniami widzenia
- panika
-lęk
ciągłe , przewlekłe zmeczenie
- sennośc
pogorszenie widzenia
- straszliwe bóle kręgosłupa to niektóre z towarzyszących mi objawów .


Tak żyłam prawie 8 lat byłam juz na skraju rozpaczy sięgnełam dna moja jedyna myśkl to była samobójstwo , skończyć ze soba żeby nie odczuwac więcej tego cierpienia ale nigdy nie miałam na tyle odwagi zeby to zrobic .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klaudia
Gość






PostWysłany: Pią 7:15, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Pewnego dnia w bardzo silnym lęku zapragnęłam żyć , prosiłam Boga o pomoc tyle zmarnowanego czsu .

Przyszął mi jedna mysl zeby zajśc w ciążę wtedy była by szanasa na uwolnienie sie od leków które całkowicie pogorszyły mój stan mna uwolnic sie od n ich nie mogłam , zaszłam w ciążem natychmiast na włsna odpowiedxzilnośc odstawiłm wtedy Anafranil i Tranxene , zaczęło sie nstepne pikło odstawiania leków .

Urodziłam syna poród był bardzo ciężki ale urodziłam i znów wszystko wróciło próbowałm chyba wszystkiego leków . terapi u psychologów , przejżałm tysiace stron w necie i nic był okres ze było lepiej mysłam ze juz wszystko minęło ale teraz zaczęłam w ubiegłym roku terapie i po pół roku przerwałam bo nie miałam za co jeżdzić na ta terapie po za tym, mąż ciągle się kłócił ze gówno mi jest wymyslam choroby itd . Dzieci sa przerazone znerwicowane ja muszę nauczyć sie żyć z tym z tymi objawami ale jak ....

Moje ciało , wszystkie narządy , mięśnie sa ciągle spiete , wszystko mnie boli od spięcia , mój organizm jest wyczerpany od tych dolegliwości od tych mysli co sie moze stac a moja podswaidomośc przedstawia mi najgorsze scenariusze . . Treaz o miesiaca non stop neka mnie serce ranoi wstaje z arytmia i kłade sie spac z arytmia nie potrafie sie wyciszyc rozluznic caiła moje uczucie to ciągły strach o swoje zycie , zycie moich dzieci , .

Muszę dla nich wrócic do normalności małay ma dopiero 9 lat od tych chyba sytuacji które były w domu dzieci maja astmę , najstrasza córka jest niedowidzaca , mąż ma nadciśnienie , cukrzyce , miazdzyce bardzo silna , doszły powikłania cukrzuycowe zanik krążenia w stopach . Mąz od kilku lat od czasu urodzonia syna śpi osobno , ja nie potrafię przemóc sie do niego tyle w zyciu mi ublizył wraz ze swoja matka że to dzieki nim obydwom mam to co mam . Teściow całe zycie mi dokuczał , wyzywała , robiła awaantury nawet uderzyła amój mąz zawsze stał po stronie swojej matki .

Tak to trwało 25 lat , straciałam w tym 16 lat na ogromne cierpienie mojej duszy mojego ciała mojej psychiki . Ale prosze mnie zrozumieć chce trochę pozyc choc trochę pozyc normalnie znów poznac co to szczęście , radość , miłośc . ........Ja nie pracuje i nigdy nie pracowałm jest uzalezniona od męża , dlatego tak to wszystko wyglada przez mchoroby w rodzinie wpadliśmy w długi .

Chetnie podjęła bym prace ale nie czuje sie na siłach znów wszystko sie nasiliło i boje się że znów bedzie to co 16 lat temu a kolejny raz tego nie przeżyją .

Już nie proszę tylko błagam , jesli zna pan jakis sposób widzi jakieś wyjsće jesli jest pan w stanie bezinteresownie ofirowac mi swoja pomoc to o tak proszę ....... pozdrawiam Klaudia
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.naszerodowody.fora.pl Strona Główna -> Nasze sukcesy i porażki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin