Forum www.naszerodowody.fora.pl Strona Główna www.naszerodowody.fora.pl
nasza rodzina i krewni - dawniej i dzisiaj
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nieznane dokumenty Czesława Kiszczaka odnalezione w USA

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.naszerodowody.fora.pl Strona Główna -> Wspomnienia, opisy, relacje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kresowiak




Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kresy

PostWysłany: Pią 8:52, 14 Gru 2018    Temat postu: Nieznane dokumenty Czesława Kiszczaka odnalezione w USA

Nieznane dokumenty Czesława Kiszczaka odnalezione w USA. Wśród nich list do Lecha Wałęsy
Dziennikarze "Rzeczpospolitej" i Polskiego Radia odnaleźli w amerykańskim Hoover Institute w Stanford nieznane dotąd dokumenty i notatki należące do byłego szefa komunistycznej Służby Bezpieczeństwa gen. Czesława Kiszczaka. Jest wśród nich m.in. jego list do ówczesnego prezydenta Lecha Wałęsy.





• Większość dokumentów została sprzedana Amerykanom przez żonę generała po jego śmierci
• W ujawnionym liście do Wałęsy Kiszczak wyraża zaniepokojenie tzw. listą Macierewicza i przyznaje, że znaczna część dokumentów PRL-owskiego MSW dotyczących kościoła została zniszczona
• Według informacji Polskiego Radia Kiszczakowie chcieli sprzedać do USA również teczkę TW "Bolka", którym miał być Lech Wałęsa. Odmówił jednak sam prezydent Obama
Zbiór, który trafił za ocean jest iście imponujący - pisze Tomasz Krzyżak w "Rzeczpospolitej". Prawie trzy metry bieżące papierów zgromadzono w sumie w 23 pudełkach. Jest w nich korespondencja, którą Czesław Kiszczak w różnych okresach swojego życia prowadził z wieloma osobami – w tym. m.in. ze znanymi aktorami, Lechem Wałęsą, Adamem Michnikiem czy Wojciechem Jaruzelskim. Są dokumenty wytworzone przez podległe generałowi w okresie PRL agendy komunistycznej bezpieki – m.in. analizy dotyczące wprowadzenia stanu wojennego.

Czym interesował się gen. Kiszczak?

Jest również obszerna dokumentacja procesów jakie generał miał po roku 1989 – w tym notesy ze strategią obrony. Są wreszcie dokumenty osobiste: opinie z wojska o przebiegu służby, oryginał nominacji na stopień generała brygady, prawo jazdy, karta pacjenta z jednego ze stołecznych szpitali, a nawet pełna dokumentacja medyczna.

Całość kolekcji dopełniają wycinki prasowe. Te z okresu PRL to głównie relacje z wizyt jakie generał składał w różnych miejscach w Polsce i za granicą. Te po 1989 roku to imponujący zbiór tematów, którymi się interesował już po przejściu na emeryturę. Zaskoczenia nie ma. Jedną z osób, która znajdowała się w kręgu jego zainteresowania był Lech Wałęsa. Generał zbierał artykuły na temat przywódcy "Solidarności", a potem prezydenta RP. Zakreślał flamastrem interesujące go wątki z wywiadów z Wałęsą – np. te, w których były prezydent odpierał zarzuty o współpracy z SB.
Pośród setek dokumentów znajduje się także kilka albumów z fotografiami Kiszczaka z czasów PRL, a także kilka godzin nagrań filmów video, które funkcjonariusze SB nakręcili podczas rozmów komunistycznych władz z opozycją w Magdalence – tuż przed obradami Okrągłego Stołu.

Jak kolekcja znalazła się za oceanem?

Część z tych dokumentów znana jest historykom, ale wiele z nich nie ujrzała jeszcze światła dziennego. Jako pierwsi przeglądali te papiery dziennikarze "Rzeczpospolitej" i Polskiego Radia. Historykom znany jest np. słynny list kaprala Lecha Wałęsy do generała Wojciecha Jaruzelskiego napisany podczas internowania przywódcy "Solidarności" w Arłamowie 8 listopada 1982 r. Przytoczono go w całości 12 listopada 1982 r. na łamach rządowej „Trybuny Ludu”. Jego kopia znajduje się w Instytucie Pamięci Narodowej, ale oryginał wylądował w USA.

Hoover Institution Library & Archives w Stanford nie udziela informacji dotyczących daty pozyskania materiałów archiwalnych, ani kwoty jaka została za nie zapłacona. Ale według naszych ustaleń nieznaczną część przekazał jeszcze za życia sam gen. Czesław Kiszczak. Reszta została sprzedana już po jego śmierci, czyli po 5 listopada 2015 r. oraz po wizycie w willi Kiszczaków prokuratorów z IPN w lutym 2016 r., gdzie nie dokonali oni przeszukania, a jedynie wezwali Marię Kiszczak do dobrowolnego wydania dokumentów.

W rozmowie telefonicznej Maria Kiszczak przyznała, że ostatnie materiały archiwalne zostały przez nią sprzedane do Stanford… zaledwie pół roku temu. Wiele wskazuje na to, że przed sprzedażą wcale ich nie przeglądała – w archiwaliach znajdują się np. polisy ubezpieczeniowe domu Kiszczaków czy oryginały umów Marii Kiszczak z ZAIKS-em, dotyczące praw autorskich i naliczania tantiem od sprzedaży jej publikacji.

List generała do prezydenta

Polskie Radio opublikowało dzisiaj na swojej stronie nieznany dotąd historykom list generała do Lecha Wałęsy z 31 maja 1993 roku. Jak mówi dziennikarz "Rzeczpospolitej" Piotr Litka, dokument pokazuje, próbę "rozgrywania" ówczesnego prezydenta. W sposób zawoalowany sugeruje też wiedzę na temat jego przeszłości w SB.


- W liście pisze, że stara się lojalnie szanować agenturę, wspomina, że jej ujawnianie w kraju jest niepotrzebne. Jednocześnie jest zaniepokojony pojawieniem się tzw. listy Antoniego Macierewicza - wyjaśnia dziennikarz. - List pojawia się w momencie, gdy na dużą skalę w archiwum Urzędu Ochrony Państwa są wyszukiwane i niszczone masowo wszelkie dokumenty dotyczące agenturalnej przeszłości Lecha Wałęsy - dodaje.

Jak mówi dziennikarz "Rzeczpospolitej" Tomasz Krzyżak, pojawia się tam też wątek o dokumentach dotyczących inwigilacji kościoła. - Czesław Kiszczak do końca życia zaprzeczał, że były one niszczone, natomiast w liście wprost pisze do Lecha Wałęsy, że po unormowaniu się stosunków z Kościołem, dokumenty w większości zostały zniszczone - wyjaśnia. W liście możemy przeczytać, że "w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych zlikwidowano departament IV i praktycznie wszystkie materiały, które mogłyby w przyszłości być wykorzystane przez ludzi nieżyczliwych kościołowi"
Dziennikarze natrafili również na list kaprala Lecha Wałęsy do generała Wojciecha Jaruzelskiego napisany podczas internowania w Arłamowie - 8 listopada 1982 roku. Jego kopia jest jednak od dawna w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej.

Obama nie chciał teczki TW "Bolka"

Jak mówi dyrektor radiowej Trójki Wiktor Świetlik, udało się też ustalić, że w pewnym momencie Kiszczakowie chcieli sprzedać teczkę TW "Bolka" Amerykanom. Ci jednak odmówili, a miało to wypływać bezpośrednio od prezydenta Baracka Obamy. - Uznali, że może to zaszkodzić stosunkom sojuszniczym, możemy więc zobaczyć jaką ta sprawa odgrywała rolę na poziomie politycznym, a nawet geopolitycznym - dodaje Wiktor Świetlik.
Zaznacza, że wkrótce zostaną opublikowane kolejne odnalezione dokumenty. - Znaleźliśmy bardzo wiele materiałów dotyczących polskiej historii najnowszej, spraw związanych z funkcjonowaniem rządu emigracyjnego, czy pomocą dla ludności żydowskiej niesionej przez Polonię amerykańską - wyjaśnia. Będą one systematycznie pojawiać się na stronach Polskiego Radia oraz antenach publicznego nadawcy.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.naszerodowody.fora.pl Strona Główna -> Wspomnienia, opisy, relacje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin