Tatiana |
Wysłany: Pią 1:34, 18 Sty 2008 Temat postu: wojny, rozbiory i powstania - gód i migracje za pracą |
|
Tak więc wojny, rozbiory i powstania spowodowały głód i migracje za pracą. Spowodowały zmiany struktury społecznej. Te zaś skutkowały zmianami proporcji między produkcją rolniczą i rzemieślniczą.
Stworzyły możliwości szybszej i większej akumulacji kapitału.
Nastąpiły więc przemiany zamożności grup społecznych. Wielka własność rolna traciła swój stan posiadania.
Przecięcie latyfundiów granicami zaborów, konfiskaty po wojnach napoleońskich, po powstaniach, przejście z gospodarki pańszczyźnianej na czynszową ale także zniesienie czynszów z chwilą uwłaszczenia, licytacje zadłużonych folwarków i wywłaszczenia - pozbawiły magnatów i szlachtę podstawowego środka produkcji - ziemi.
Z migrujących ze wsi do miast powstawały nowe klasy i grupy społeczne - burżuazja, inteligencja i robotnicy. Zmieniła się rola członków rodziny szlacheckiej. Ex - panie z dworków udzielały lekcji muzyki lub szyły.
Ich mężowie o ile nie pełnili funkcji wojskowych, podejmowali pracę w administracji państwowej, w kantorach fabrycznych, na kolei lub
prowadzili działalność przemysłową czy bankową.
Rodzina wiejska gospodarowała „na swoim". Miejska albo pełniła funkcje państwowe, albo pracowała u fabrykanta.
Tak
więc rodzina XIX wieczna - burżuazyjna, szlachecka, inteligencka, robotnicza czy chłopska pozbawiona została cech
rodu. I tylko tradycja podtrzymywania kontaktów rodzinnych pozostała na tyle trwała, że spowodowała potrzebę na
odszukanie swoich „korzeni" u współczesnych. |
|
Tatiana |
Wysłany: Pią 1:31, 18 Sty 2008 Temat postu: Słowo "dworski" w znaczeniu rzeczownikowym i |
|
Ziemianie mieli odwieczne z pradziadów dziedzictwa, posiadali urzędy wojewódzkie, powiatowe i sądowe. Ich ojcowie i oni wychowywali się na dworach magnackich.
Słowo „dworski" w znaczeniu rzeczownikowym znaczyło sługę - szlachcica, ale w znaczeniu przymiotnikowym wyrażało lokaja, hajduka, pachołka, pajuka, węgrzyna, huzara, strzelca, pazia, turczyka,
laufra, stangreta, masztalerza, kuchmistrza, kuchtę, szafarza, kredencerza i.t.p.
Hierarchię tę poznać było najłatwiej przy stole. Drugi po pańskim był stół marszałkowski ( dla dworzan i kapelana).Trzeci dla pokojowych, czwarty dla chłopców, piąty kuchmistrzowski.
Tak rozbudowujący się stan szlachecki aż do XIX w. nie potrafił wytworzyć sprawnego systemu reprezentatywnego na kształt przyszłej burżuazji, rodzącej się z miejskich manufaktur. Nie chciał też nawrotu
ku formalnej hierarchii feudalnej.
Rezultatem był fakt, że doraźny interes pojedynczego szlachcica i całego
szlacheckiego stanu, był przeciwstawny interesom ogółu społeczeństwa. Ceną swobód politycznych był upadek. |
|